bo pakowanie prezentów, wybieranie sukienki, ozdabianie świątecznego wianka itp itd. Dziś jest wolniej, spokojniej. A ponieważ jeszcze półtora dnia przed nami, życzę Wam wszystkiego co najlepsze, ciepła i dobrych myśli. Czujcie się dobrze w te święta <3
Wednesday, December 25, 2013
Sunday, November 24, 2013
Przez ostatni czas...
nazbierało się trochę nowości:) Nie pisałam, bo się rozchorowaliśmy wszyscy prawie po kolei. Pracowałam w tym czasie rzecz jasna, bo przecież byle choroba mnie nie wstrzyma, ale na pisanie bloga sił już brakło. To teraz nadganiam - na pierwszy ogień idą czarne koty (wierzę, że wszystkie czarne koty przynoszą wyłącznie szczęście:)
No to szczęścia i kolorowych <3
Koty dostępne tu:)
I jeszcze coś na dobry sen:
No to szczęścia i kolorowych <3
Saturday, October 26, 2013
dzisiaj
sprzątam. To znaczy aktualnie siedzę przy komputerze z kotem na kolanach i piszę bloga, no ale zamysł sprzątania jest. Na pierwszy ogień pracownia, stad ta mała przerwa. A bierze się to wszystko z tego, że ja uwielbiam swoją pracownię! :) i rzeczy, które w niej są. Na razie jest taki nieporządek, że za nic w świecie nie pokażę jej publicznie, mogę za to podzielić się kilkoma moimi ukochanymi rzeczami:) Oczywistym jest to, że mam ich cała masę, dziś dzielę się tylko kilkoma, z czego większość to absolutne pierdółki, które po prostu ubóstwiam:)
Pani Królikowa, czyli pierwsza uszyta przeze mnie maskotka
Nie mam pojęcia skąd ją mam, ale jest ze mną odkąd byłam mała. Białe nogi należą do Iggy'iego.
Mam ich trzy sztuki, kupiłam na pchlim targu w Mieście Cypel. Urzekły mnie bez reszty
Kiedy miałam w planach sesje fotograficzne, nabyłam cały pakiet różnej sztucznej biżuterii. To było razem z całością, choć absolutnie nie pamiętam, żebym to kupowała. Ostatnio w tym odkurzałam :D
Ta ozdoba ma wszystko, blask, różowy kolor, piórka i koraliki - patrzenie na nią sprawia mi dużo przyjemności:)
Jak posprzątam to obiecuję zdjęcia z całości, a narazie nie gniewajcie się, ale powrzucam jeszcze troche takich przedmiotów, bo czuje sie jak szczęśliwy dzieciak:)
Wednesday, October 16, 2013
Szał niebieskich ciał...
o którym śpiewała kiedyś Kora z Maanamem to, jak to trafnie ktoś określił w komentarzach, muzyczny narkotyk ciężkiego kalibru:) Do mnie fascynacja kosmosem przyszła dopiero niedawno, także mail z pytaniem, czy mogę zrobić planetowego mobila był jak najbardziej na czasie:) Kilka długich dni później skończyłam zadanie z takim oto efektem:
Najfajniejsze jest to, że mobil trafi do super miejsca, gdzie będzie cieszył oczy wielu dzieciaków:) mam nadzieje, że uda mi sie zdobyć zdjęcia...
J.
Najfajniejsze jest to, że mobil trafi do super miejsca, gdzie będzie cieszył oczy wielu dzieciaków:) mam nadzieje, że uda mi sie zdobyć zdjęcia...
J.
Labels:
cosmic mobile
,
felt planets
,
felt solar system
,
solar system mobile
Tuesday, September 10, 2013
Monday, September 9, 2013
1 kilometr:)
Miałam być w sobotę w Krakowie na Kraków ŁAŁ. Napracowałam sie jak dzika, żeby przyjechac, rzucić wszystkich na kolana mobilami, girlandami, klatkami i wszystkim, co mam:) Rano spakowaliśmy samochód i.... cała trasa zajęła nam kilometr, bo nastapiła awaria. Także tak, czas leciał, kasy ubyło i koniec końców po godzinie wróciłam do domu i grzecznie się rozpakowałam:) Przy takim obrocie spraw wrzucam zdjęcia kilku nowości, którymi chciałam się podzielić w Krakowie;)
Labels:
clouds
,
garland
,
kid's mobile
,
kids room
Sunday, August 18, 2013
Prywatne źródła energii
Ostatnio zauważyłam pewną tendencję na moim prywatnym profilu FB - jak wrzucam jakieś zdjęcia moich zwierząt, to pomniejsza się liczba moich znajomych:)) Zdziwiłam się nieco, a potem pomyślałam, że to dobra selekcja jest jednak. Bo to kim jestem, jaką mam wrażliwość jako człowiek bierze się przecież w dużej mierze stąd, że od dziecka były w moim domu zwierzęta. Przez pewien czas pracowałam nawet w schronisku, co okazało się mimo wszystko być jednym z najlepszych okresów w moim życiu. Od ponad 17tu lat jestem też wegetarianką,aktualnie przechodzącą na diete wegańską. Rozumiem, jeśli ktoś nie ma ochoty oglądać pysków moich psów czy kotów, natomiast ja przecież bez nich nie byłabym tym, kim jestem teraz i nie robiłabym tego, co właśnie robię (a teraz akurat szyję kolejnego mobila z domkami;)). Przedstawiam Wam więc moje motywatory i moje prywatne źródła dobrej energii:)
Dziękujemy za uwagę:)
XOXO
Luśka
Bonus
Prince
Iggy
Ozzy
Żeby nie było, chłopaki pomagają mi tez w pracy:
Dziękujemy za uwagę:)
XOXO
Subscribe to:
Posts
(
Atom
)