miejsce w Warszawie, gdzie bez zdrowego rozsądku się nie obejdzie:) zawsze powtarzam sobie, że kupie tylko jedną rzecz, a potem biegam jak wariatka do bankomatu. Przez ostatnie dwa weekendy jeździłam tam z względnym spokojem sumienia, bo potrzebowałam rzeczy do sesji zdjęciowych, ale już dość - robię sobie detoks;) a tu moje skarby zebrane do tej pory na bazarze Olimpia:)):
Saturday, March 1, 2014
Subscribe to:
Post Comments
(
Atom
)
bosko :)
ReplyDeletePiękna patera. Rozumiem Twoją miłość do takich miejsc
ReplyDelete